Czy Adele żegna się ze sceną?

Brytyjska wokalistka i autorka tekstów Adele zamknęła swoją firmę, która zajmowała się jej koncertami. Fani na całym świecie boją się, że jest to przypieczętowanie wcześniejszych zapowiedzi o rezygnacji z tras koncertowych. Adele, autorka takich przebojów jak "Rolling in the Deep", "Someone Like You" czy "Hallo", może już nigdy nie zagrać dla swoich fanów. Artystka, po swojej wielkiej trasie promującej ostatni album "25" z 2015 r., która zakończyła się dwa lata później, nie pokazywała się zbyt często na scenie. Choć dostawała wiele intratnych propozycji występów, najczęściej odmawiała. "Koncertowanie to rzecz, która kompletnie do mnie nie pasuje. Jestem domatorką i cieszę się z naprawdę małych rzeczy" - mówiła wówczas. Podczas swoich ostatnich koncertów wiele razy zwierzała się fanom, że być może nie pokaże się już więcej na scenie. "Trasa koncertowa nie jest czymś, w czym jestem dobra" - mówiła, dodając, że jest to coś, co bardzo dużo ją kosztuje. Trasa Brytyjki przyniosła 142 miliony zysku (wliczały się w to sprzedane bilety, koszulki i pamiątki). 70 milionów trafiło do firmy, natomiast Adele miała dzięki całemu tournee 42 miliony funtów. Wszystkie zapowiedzi Adele dotyczące rezygnacji z koncertów nabrały poważnego wydźwięku teraz, kiedy artystka zamknęła firmę Remedy Touring LLP, zajmującą się jej koncertami. Fani na całym świecie boją się, że już nigdy nie usłyszą i nie zobaczą jej na scenie. (Interia.pl)

Komentarze