Sting zagrał akustyczny koncert we własnej winnicy

Nie jest żadną tajemnicą, że Sting oprócz muzyki kocha wina! Od kilkunastu lat prowadzi winnicę w Toskanii. Pomimo że Sting rozpoczął swój winny biznes na początku 2003 roku, to świat usłyszał o nim dopiero dziesięć lat później. Wtedy to okazało się, że artysta za prace na swojej winnicy przy zbiorze winogron każe sobie płacić 1000 zł. To była jednak tylko jedna z atrakcji, jaką oferował fanom muzyk. Każdy dzień roboczy zaczynał się od pikniku, na którym "pracownicy" mogli posłuchać akustycznego koncertu Stinga. Na zakończenie dnia odbywała się degustacja win. Przypominamy, że Sting w 2019 roku przyjedzie na jedyny koncert do Polski w ramach trasy "My Songs", który odbędzie się 2 listopada roku w TAURON Arenie w Krakowie. 24 maja 2019 roku ukazał się nowy album zatytułowany "Sting: My Songs", który zawiera współczesne interpretacje największych hitów Artysty. Letnia trasa o tej samej nazwie "My Songs" będzie energetycznym show, w którego trakcie artysta wykona przeboje z czasów swojej kariery solowej oraz z The Police. Sting jako jeden z najbardziej charakterystycznych solowych artystów na świecie otrzymał 11 Grammy Awards, 2 Brit, Złoty Glob, Emmy, cztery nominacje do Oskara (ostatnio za „The Empty Chair” z JIM: The James Foley Story), nominację do TONY, Billboard Magazine’s Century Award oraz MusiCares 2004 Person of the Year. Jest także członkiem Songwriters Hall of Fame i został uhonorowany Kennedy Center Honors, a ostatnio otrzymał nagrodę The American Music Award of Merit i The Polar Music Prize. Sting został nagrodzony Honorowym Doktoratem Muzyki przez University of Northumbria (1992), Berklee College of Music (1994), University of Newcastle upon Tyne (2006) i - podczas 250th ceremonii zakończenia studiów - Brown University (2018). Źródło: Materiały prasowe

Komentarze