Mija ćwierć wieku od premiery "(What's the Story) Morning Glory?" Oasis


Wśród siedmiu albumów Oasis ten uchodzi za najważniejszy i najlepszy, chociaż skłóceni bracia Noel i Liam Gallagherowie niekoniecznie to zdanie podzielają. Na pewno była to jedna z tych płyt, które zdefiniowały brit pop, to z niej też pochodzą wielkie przeboje zespołu "Wonderwall" i "Don't Look Back in Anger". Mija 25 lat od premiery albumu "(What's the Story) Morning Glory?". Nie musiało minąć wiele czasu, by świat muzyczny oszalał na punkcie aroganckich braci. Ci jeszcze szybciej stwierdzili, że są lepsi niż Beatlesi, The Who i Rolling Stonesi razem wzięci. Po latach jednak częściej niż o muzyce, zaczęto pisać o licznych skandalach, awanturach i ich wielkim konflikcie.Kilka faktów na początek: "(What's the Story) Morning Glory?", drugi album brytyjskiego zespołu Oasis, światło dzienne ujrzał 2 października 1995 r. i tylko w pierwszym tygodniu w samej Wielkiej Brytanii znalazł 345 tys. nabywców. Krążek od razu wylądował tam na szczycie listy najpopularniejszych albumów, gdzie przebywał przez dziesięć 10 tygodni. Do dziś płytę, z której pochodzą takie hity, jak "Wonderwall", "Don't Look Back In Anger" i "Champagne Supernova", kupiło w Wielkiej Brytanii blisko 5 mln osób, co przełożyło się na piętnastokrotną platynę – więcej zanotowały jedynie "Greatest Hits" (Queen), "Gold" (ABBA), "Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band (The Beatles) i "21" (Adele). Łącznie krążek znalazł na świecie ponad 22 mln nabywców! W samych Stanach Zjednoczonych pokrył się platyną aż pięć razy. Wyznacznikiem szaleńczej popularności zespołu po wydaniu tej płyty, która zdefiniowała gatunek nazywany brit popem, były dwa wyprzedane koncerty w Knebworth - 10 i 11 sierpnia 1996 r. Przyciągnęły ponad ćwierć miliona fanów. Jednakże chętnych na kupno biletów było aż 2,6 mln osób, czyli mniej więcej 4.4 proc. całej ówczesnej populacji Wielkiej Brytanii.Sukces płyty "(What's the Story) Morning Glory?", której 25. rocznicę wydania obchodzimy 2 października, nie był przypadkowy, tak jak i bracia Noel i Liam Gallagherowie nie wzięli się znikąd. Chociaż zawsze trudno było przyklasnąć ich aroganckiemu gadaniu, że są lepsi niż Beatlesi, The Who i Rolling Stonesi razem wzięci. - Oasis to najlepszy zespół na świecie – stwierdził kiedyś jak nigdy nigdy nic Noel. Pokora nigdy nie była jego najsilniejszą stroną, chociaż i tak daleko mu było pod tym względem do znacznie bardziej pyskatego Liama. Oczywiście prawdą jest, że na przestrzeni bardzo krótkiego czasu Oasis stał się najpopularniejszym zespołem na Wyspach Brytyjskich i w niektórych podsumowaniach dyskontował nawet The Beatles.Oasis powstał w 1993 r. w Manchesterze, co z pewnością miało wpływ na jego brzmienie - muzyka grupy była naturalną spadkobierczynią takich działających w tym mieście w latach 80. zespołów jak The Smiths, The Stone Roses czy Happy Mondays, ale z drugiej strony równie wiele zawdzięczała chwale formacji spod znaku brytyjskiej inwazji, z The Beatles, The Rolling Stones, Animals i The Kinks na czele. Na tym właśnie opierały się bardzo piosenkowe filary brit popu. Bracia Gallagherowie – komponujący i grający na gitarze Noel oraz śpiewający Liam - wykorzystali w pewien sposób to, co kilka lat wcześniej tak spektakularnie poniosło amerykańskie formacje spod znaku grunge, a więc modę na muzyczne retro, powrót do pewnej naturalnej prostoty i analogowych brzmień. Pomogli im w tym koledzy Liama ze szkolnej ławy - Paul "Bonehead" Arthurs (gitara), Paul McGuigan (bas ) i Tony McCaroll (perkusja). (Onet)

Komentarze