35 lat temu ukazał się album "Kick" formacji INXS


35 lat temu ukazał się album "Kick". Dzięki przebojom takim jak "Never Tear Us Apart" czy "Need You Tonight" stał się najpopularniejszą pozycją w dyskografii australijskiej grupy. "Kick" to szósty studyjny album INXS, który oryginalnie ukazał się w październiku 1987 roku. Płyta dotarła do 3. miejsca na liście Billboard 200 i w USA utrzymywał się na liście sprzedaży przez rekordowe 81 tygodni. Z wydawnictwa pochodzą przeboje "New Sensation", "Never Tear Us Apart", "Devil Inside" i pierwszy hit #1 zespołu, "Need You Tonight". Łącznie na całym świecie rozeszło 20 milionów egzemplarzy "Kick". – Chcieliśmy nagrać płytę, na której wszystkie utwory będą potencjalnymi singlami – stwierdził gitarzysta i saksofonista Kirk Pengilly, wspominając pracę INXS nad szóstym studyjnym albumem w dyskografii zespołu. Plan nie do końca się powiódł, ale trzeba przyznać, że grupa była całkiem blisko osiągnięcia tego ambitnego celu. Oprócz wspomnianych wcześniej piosenek "Never Tear Us Apart" i "Need You Tonight", z płyty udało się wykroić jeszcze trzy inne przeboje: "Devil Inside", "New Sensation" i "Mistify". Łącznie daje to wynik, którego mogły pozazdrościć Australijczykom największe gwiazdy muzyki pop drugiej połowy lat 80.W przeciwieństwie do wielu innych albumów, których sukces do końca pozostawał wielką niewiadomą, "Kick" już na etapie powstawania rokował jak najlepiej. – W studiu panowało naprawdę mocne przeczucie, że to będzie coś wielkiego. Zespół właśnie skończył bardzo udane tournée po Stanach, promujące płytę "Listen Like Thieves". Chłopaki byli w gazie – wspominał David Nicholas, który wspomagał Chrisa Thomasa w produkcji krążka. Z kolei gitarzysta i klawiszowiec INXS Andrew Farriss opowiadał, że komponując materiał na tę płytę, muzycy grupy nie zwracali uwagi na trendy, jakie panowały wówczas na muzycznej scenie. – Michael i ja byliśmy ekstremalnie skupieni jako twórcy piosenek, a całemu zespołowi zależało na nagraniu czegoś, z czego będziemy dumni – mówił muzyk.Jednak całe to skupienie i dobre chęci z pewnością by nie wystarczyły, gdyby zespół nie miał w swych szeregach Michaela Hutchence'a. Ten superprzystojny i charyzmatyczny wokalista nie tylko skupiał na sobie uwagę publiczności na koncertach, ale również miał aktywny wkład w prace nad piosenkami, jako współkompozytor i autor tekstów. Oscylowały one najczęściej wokół stosunków damsko-męskich, a Michael wyśpiewywał je namiętnym głosem, który działał hipnotyzująco, zwłaszcza na kobiecą część publiczności.Wyczuciem, nie pierwszy raz w historii, nie wykazali się natomiast mądrale z wytwórni płytowej. Gdy zespół po raz pierwszy zaprezentował "Kick" decydentom z Atlantic Records, album, delikatnie mówiąc, nie wzbudził w nich entuzjazmu. – Kompletnie go znienawidzili. Powiedzieli, że nie ma szans, aby taka muzyka pojawiła się w rockowych stacjach radiowych. Mówili, że to pasuje do czarnych rozgłośni, a oni nie chcą tego w ten sposób promować. Szef wytwórni zaoferował mi milion dolarów za to, żebyśmy wrócili do Australii i nagrali coś innego – wspominał menedżer grupy Chris Murphy. Dopiero sukces utworu "Need You Tonight", przemyconego do radia bez wiedzy wytwórni płytowej, sprawił, że album ujrzał światło dzienne w oryginalnym brzmieniu 12 października 1987 roku. W następnych miesiącach "Kick" osiągnął wielomilionowe nakłady i pokrył się platyną m.in. w Australii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Choć dobra passa INXS trwała przez kolejną dekadę, żadnej innej płycie nie udało się przebić popularnością tego właśnie krążka.(Polskie Radio, INXS - Kick / Apple Music: INXS)

Komentarze