Odsłonięto mural Zbigniewa Wodeckiego w Katowicach


We wtorek 5 września powiększył się katowicki szlak murali. Usunięto już rusztowanie przysłaniające nowy wielkoformatowy obraz przy ul. Tylnej Mariackiej, którego autorem jest duet Czary-Mury, czyli Marek Grela i Marta Piróg. Od dziś podróżnych przyjeżdżających na peron nr 1 katowickiego dworca będzie witać uśmiech Zbigniewa Wodeckiego.W Katowicach oddano hołd wybitnemu polskiemu artyście, Zbigniewowi Wodeckiemu. We wtorek 5 września przy ul. Tylnej Mariackiej odsłonięto mural z jego wizerunkiem. Miejsce na upamiętnienie autora takich przebojów jak "Pszczółka Maja", "Chałupy welcome to", czy "Z tobą chcę oglądać świat" wybrane zostało nieprzypadkowo. - Szukaliśmy miejsca w Katowicach, które będzie godne do upamiętnienia Zbigniewa Wodeckiego. Padło na Tylną Mariacką, która znajduje się w ścisłym centrum miasta – niedaleko Teatru Śląskiego i aktualnej siedziby NOSPR-u – tłumaczą autorzy muralu, duet Czary-Mury, który tworzą Marek Grela i Marta Piróg.Choć Zbigniew Wodecki związany był przede wszystkim z Krakowem, to Śląsk był mu również bliski. Józef Wodecki, ojciec Zbigniewa, był pierwszym trębaczem w Wielkiej Orkiestrze Symfonicznej Polskiego Radia (obecnie NOSPR), dlatego jego syn lata dziecięce spędził w Katowicach. Siostra Zbigniewa Wodeckiego nadal mieszkająca w Katowicach, była śpiewaczką w Operze Gliwickiej. Próby często odbywały się w Teatrze Śląskim, w którym sam Zbigniew Wodecki również występował. W sierpniu 2012 roku odebrał honorowe obywatelstwo Godowa koło Wodzisławia, skąd pochodzi rodzina ze strony jego ojca. - Ślązacy to muzykalny naród. No i ten świetny język. Uwielbiam ludzi, którzy jeszcze mówią po śląsku. Cała moja rodzina ze strony ojca to Ślązacy, zresztą świetni muzycy. Ojciec miał pięć sióstr i jednego brata. Wszystko umuzykalnione, ja to jestem pikuś - mówił Zbigniew Wodecki w rozmowie z Aleksandrą Szatan w lutym 2017 roku. W sierpniu minęło też 10 lat od wyjątkowego występu artysty na „OFF festiwalu", w trakcie którego, wraz z zespołem „Mitch & Mitch", zagrał na scenie cały album „1976: A Space Odyssey". Mural przedstawiający piosenkarza powstał dzięki wsparciu Fundacji im. Zbigniewa Wodeckiego, Stowarzyszenia SAWP i firmy Energo-Complex. Tym samym wielkoformatowy obraz z wizerunkiem Zbigniewa Wodeckiego dołączył do ponad setki innych znajdujących się na katowickim szlaku murali. W Katowicach mamy kilka ciekawych szlaków: murali, neonów, moderny oraz Śląskiego Bluesa. Podobnie jak w poprzednich latach w wakacje odbywają się bezpłatne spacery z przewodnikiem, które pozwalają poznać miejsca na tych szlakach, a także ich historię. Dlatego staramy się katowickie szlaki nie tylko promować, ale także rozwijać - mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. Źródło: Dziennik Zachodni, Foto: Karina Trojok

Komentarze