Ronnie Wood, znany publiczności jako wirtuoz gitary i członek The Rolling Stones, nie tylko szykuje się do premiery kolejnego wydawnictwa legendarnej formacji. Muzyk połączył siły z Rodem Stewartem i wkroczył z wokalistą do studia nagraniowego. Wszystko wskazuje na to, że reaktywują swoją rockową kapelę - Faces.Niedawno media obiegła informacja o rzekomej nadchodzącej premierze nowej płyty legendarnego zespołu The Rolling Stones. Najpierw syn Keitha Richardsa zasugerował, że materiał na nowy krążek jest już prawie ukończony, a następnie producent Andrew Watt potwierdził, że rzeczywiście w studiu trwają sesje nagraniowe. Następca "Hackney Diamonds" zbliża się wielkimi krokami, a miłośnicy rocka już nie mogą się doczekać.Teraz okazuje się, że Ronnie Wood, gitarzysta Stonesów, szykuje dla fanów jeszcze jedno wydawnictwo. Muzyk ponownie połączył siły z legendarnym piosenkarzem Rodem Stewartem oraz perkusistą Kenneyem Jonesem i wskrzesi formację Faces. Grupa działała w latach 1969-1975, a artyści już od kilku lat noszą się z zamiarem powrotu. "Mamy piosenki, nad którymi pracujemy od dawna, ale trudno nam zgrać się czasowo. Kiedy znów będziemy mieli okazję wejść do studia, dokończymy te utwory. Mamy już sporo utworów w zanadrzu" - powiedział Ronnie Wood w programie "Desert Island Discs Wood" na antenie BBC Radio 4. Jak wiadomo, Stonesi są już na finiszu prac nad nowym krążkiem, więc w kalendarzu Wooda niedługo powinno znaleźć się trochę wolnego czasu. Wszystko wskazuje na to, że będzie mógł wówczas skupić się na swoim drugim projekcie.Ponowne wkroczenie na scenę tria Wood, Stewart i Jones oznaczałoby powrót Faces po niemal 50-letniej przerwie. Grupa powstała w połowie lat 60. w wyniku przekształcenia się formacji Small Faces, z której odszedł wokalista i gitarzysta Steve Marriott. Pozostali członkowie kapeli zaprosili wtedy do współpracy Ronniego Wooda, który podjął się gry na gitarze. Na frontmana i głos zespołu zaproponował jeszcze mało znanego wówczas Roda Stewarta.Debiutancki album Faces zatytułowany został "First Step" i ujrzał światło dzienne w 1970 r. Piosenki grupy prędko wspięły się na szczyty list przebojów na całym świecie. Niektóre z ich przebojów zyskiwały większą popularność niż hity The Rolling Stones. Muzycy nagrali wspólnie jeszcze trzy albumy, a w 1974 r. zagrali ostatni koncert. Wówczas na scenie dołączył do nich gość specjalny - gitarzysta zespołu The Rolling Stones, Keith Richards. W 1975 r. Ronnie Wood przeszedł do Stonesów, a Rod Stewart zaczął coraz prężniej rozwijać swoją karierę solową, co doprowadziło do rozpadu Faces. (PAP)
Ronnie Wood, znany publiczności jako wirtuoz gitary i członek The Rolling Stones, nie tylko szykuje się do premiery kolejnego wydawnictwa legendarnej formacji. Muzyk połączył siły z Rodem Stewartem i wkroczył z wokalistą do studia nagraniowego. Wszystko wskazuje na to, że reaktywują swoją rockową kapelę - Faces.Niedawno media obiegła informacja o rzekomej nadchodzącej premierze nowej płyty legendarnego zespołu The Rolling Stones. Najpierw syn Keitha Richardsa zasugerował, że materiał na nowy krążek jest już prawie ukończony, a następnie producent Andrew Watt potwierdził, że rzeczywiście w studiu trwają sesje nagraniowe. Następca "Hackney Diamonds" zbliża się wielkimi krokami, a miłośnicy rocka już nie mogą się doczekać.Teraz okazuje się, że Ronnie Wood, gitarzysta Stonesów, szykuje dla fanów jeszcze jedno wydawnictwo. Muzyk ponownie połączył siły z legendarnym piosenkarzem Rodem Stewartem oraz perkusistą Kenneyem Jonesem i wskrzesi formację Faces. Grupa działała w latach 1969-1975, a artyści już od kilku lat noszą się z zamiarem powrotu. "Mamy piosenki, nad którymi pracujemy od dawna, ale trudno nam zgrać się czasowo. Kiedy znów będziemy mieli okazję wejść do studia, dokończymy te utwory. Mamy już sporo utworów w zanadrzu" - powiedział Ronnie Wood w programie "Desert Island Discs Wood" na antenie BBC Radio 4. Jak wiadomo, Stonesi są już na finiszu prac nad nowym krążkiem, więc w kalendarzu Wooda niedługo powinno znaleźć się trochę wolnego czasu. Wszystko wskazuje na to, że będzie mógł wówczas skupić się na swoim drugim projekcie.Ponowne wkroczenie na scenę tria Wood, Stewart i Jones oznaczałoby powrót Faces po niemal 50-letniej przerwie. Grupa powstała w połowie lat 60. w wyniku przekształcenia się formacji Small Faces, z której odszedł wokalista i gitarzysta Steve Marriott. Pozostali członkowie kapeli zaprosili wtedy do współpracy Ronniego Wooda, który podjął się gry na gitarze. Na frontmana i głos zespołu zaproponował jeszcze mało znanego wówczas Roda Stewarta.Debiutancki album Faces zatytułowany został "First Step" i ujrzał światło dzienne w 1970 r. Piosenki grupy prędko wspięły się na szczyty list przebojów na całym świecie. Niektóre z ich przebojów zyskiwały większą popularność niż hity The Rolling Stones. Muzycy nagrali wspólnie jeszcze trzy albumy, a w 1974 r. zagrali ostatni koncert. Wówczas na scenie dołączył do nich gość specjalny - gitarzysta zespołu The Rolling Stones, Keith Richards. W 1975 r. Ronnie Wood przeszedł do Stonesów, a Rod Stewart zaczął coraz prężniej rozwijać swoją karierę solową, co doprowadziło do rozpadu Faces. (PAP)
Komentarze
Prześlij komentarz