Phil Collins, powraca na scenę i rusza w trasę koncertową po Europie

Jeden z najwybitniejszych brytyjskich muzyków, Phil Collins, powraca na scenę i rusza w trasę koncertową po Europie! Artysta wystąpi 26 czerwca na PGE Narodowym w Warszawie. Gośćmi specjalnymi będą Nile Rodgers & CHIC.
68-letni brytyjski piosenkarz i perkusista Phil Collins ogłosił miejsca, gdzie wystąpi podczas swojej przyszłorocznej trasy pod nazwą "Still Not Dead Yet" (Wciąż nie jestem martwy). Tournee rozpocznie się 2 czerwca w Wiedniu, a zakończy 26 czerwca koncertem na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Gwiazdor ma na koncie ponad 100 milionów sprzedanych albumów, które wspinały się na pierwsze miejsca list sprzedażowych i stały się muzycznym podkładem życia dla wielu ludzi na całym świecie.
"Myślałem, że w ciszy pójdę na emeryturę" - mówi Collins o swoim powrocie. "Ale dzięki fanom, mojej rodzinie i wsparciu od niesamowitych artystów, odkryłem na nowo pasję do muzyki i występowania. Nadszedł czas, żeby zrobić to jeszcze raz. Jestem bardzo podekscytowany - mam dobre przeczucie" - dodaje muzyk.
Collins, mający więcej singli na liście UK Top 40 niż jakikolwiek inny artysta, pojawił się na scenie muzycznej najpierw jako perkusista zespołu Genesis, a po odejściu Petera Gabriela, został głównym wokalistą grupy. Pierwszy międzynarodowy przebój Genesis - "Follow You, Follow Me" - stał się też początkiem zmiany stylu grupy, która skierowała się ku muzyce pop.
Solową karierę Collins rozpoczął w 1981 roku, kiedy wydał album "Face Value", zawierający taki przebój jak "In The Air Tonight".
Punktem zwrotnym w karierze Collinsa stała się propozycja skomponowania tytułowej piosenki do filmu "Przeciw wszystkim". Ballada "Against All Odds (Take a Look at Me Now)" szybko stała się klasykiem i zdobyła pierwsze miejsce na amerykańskich listach przebojów i drugie na brytyjskich, przegrywając z piosenką Lionela Richie'ego "Hello".
W połowie lat 80. Collins nagrał swój najlepiej oceniany album "No Jacket Required". Znajdowały się na nim takie hity jak "Sussudio", "One More Night", "Don't Lose My Number" i "Take Me Home". Przy płycie współpracowali Sting, Helen Terry i były kolega z zespołu, Peter Gabriel, jako drugi wokalista.
Jako solista Collins nagrał wiele hitów. Wymieniając tylko kilka z nich: "Easy Lover", "You Can't Hurry Love" i "Against All Odds (Take A Look At Me Now)" - utwory, które znalazły się na pierwszym miejscu w Wielkiej Brytanii. "One More Night", "Separate Lives", "Two Hearts", "Another Day In Paradise", "I Wish It Would Rain Down", "Both Sides Of The Story", "Dance Into The Light" stały się przebojami na całym świecie i osiągnęły pierwsze miejsca w USA.
W 1988 roku Collins zagrał w filmie "Buster" opowiadającym o napadzie stulecia mającym miejsce w Anglii w latach 60. Film zebrał dobre recenzje, a Collins nagrał dwie piosenki na ścieżkę dźwiękową: "Two Hearts" i "A Groovy Kind of Love".
W początkach XXI wieku Collins wyznał, że traci słuch w jednym uchu, a w 2003 roku zapowiedział swoją ostatnią trasę koncertową. Przyjął jednak zaproszenie do gry na perkusji dla królowej Elżbiety II z okazji jej pięćdziesiątej rocznicy wstąpienia na tron. Grał także dla Paula McCartneya, Ozzy'ego Osbourne'a i Cliffa Richarda.
Na przełomie lutego i marca 2011 roku muzyk ogłosił oficjalnie, że kończy karierę, głównie z powodu chęci osobistego wychowywania dwóch najmłodszych synów z ostatniego małżeństwa. W listopadzie 2015 roku postanowił powrócić do branży.
Podczas koncertu w Warszawie Collinsowi towarzyszyć będzie Nile Rodgers, wielokrotnie nagradzany Grammy kompozytor, producent, aranżer i gitarzysta. Jako współzałożyciel grupy CHIC, zaprezentował światu nowy język muzyczny w takich hitach jak "Le Freak" czy zwiastował nadejście hip-hopu w utworze "Good Times". (PAP Life)

Komentarze