Kolejna megagwiazda dołącza do line-upu tegorocznego Open'era. W Gdyni obok Taylor Swift, The Chemical Brothers czy Kendricka Lamara pojawi się legenda rocka - zespoł The Cure. O tym, że The Cure zagra na Open'erze poinformowali organizatorzy wydarzenia w swoich mediach społecznościowych.
"The Cure headlinerem Open'era 2020! Absolutna muzyczna legenda wystąpi na Orange Main Stage w sobotę, 4 lipca. Z wielką dumą i radością ogłaszamy koncert kultowego zespołu, tym bardziej, że będzie to ich jedyny występ na europejskich festiwalach w tym roku! Do zobaczenia w Gdyni!" - podaje post na stronie Open'era 2020.Brytyjski
zespół The Cure jest jedną najważniejszych formacji powstałych w latach
80., która tworzy po dziś dzień. Nieprzewidywalni, nieszablonowi,
odklejeni od rzeczywistości, wieczni marzyciele - te cechy najlepiej
opisują ten zespół oraz to, co tworzy.
The
Cure mieli duży wpływ na lata 80. Zespół odcisnął swoje piętno nie tylko
na muzyce, ale też ubiorze i sposobie postrzegania świata w tamtych
latach. Natapirowane włosy, oversizowe ubrania, ramoneski, makijaż, a
oprócz tego buntowniczy i zarazem introwertyczny styl bycia. Takie były
lata 80. i taki był The Cure, a zwłaszcza jego lider, Robert Smith.Robert Smith już jako dziecko próbował swoich sił z muzyką. Zaczynał od
grania w garażu coverów znanych muzyków. Jego inspiracją byli David
Bovie, Jimie Hendrix i muzycy z kręgu tzw. glam rocka, czyli T.Rex i
Slade. W 1976 roku on i dwóch jego kolegów, Lol Tolhurst i Michael
Dempsey założyli zespół Easy Cure, który w 1978 przerodził się w znane
do dziś The Cure. Zaledwie rok później ukazał się legendarny singiel:
''Boys Don’t Cry''. To kawałek o porzuconym przez dziewczynę facecie,
który stara się zamaskować swoje łzy śmiechem, bo jak podpowiada nam
tytuł, ''chłopaki nie płaczą''. Ten przykład świetnie odwzorowuje to, co
znajdziemy w warstwie tekstowej The Cure.Twórczość The Cure przez lata ewoluowała. Zaczynali od garażowych
brzmień, gothick rocka i punku, po nowo falowe brzmienia, do których
dodali sporo muzyki popowej. The Cure zmieniali skład niezliczoną ilość
razy. Od 2012 roku występują w składzie: Smith, Gallup, Cooper,
O’Donnell, Gabrels. Zespół od początku swojej działalności znany był z
bardzo intensywnej działalności koncertowej. W 2016 roku muzycy po raz
kolejny odwiedzili Polskę, a jak można było usłyszeć od fanów dali
świetny koncert. Wniosek: The Cure są nieśmiertelni.Źródło:
Materiały prasowe
Komentarze
Prześlij komentarz