Nie da się ukryć - w 1987 roku INXS znaleźli się na językach całego świata. Formacja wydała świetnie przyjęty, absolutnie przebojowy album "Kick". Wydawnictwem tym zespół postawił sobie poprzeczkę naprawdę wysoko. Spróbować jej dosięgnąć postanowił trzy lata później za sprawą płyty "X" - nie da się ukryć, równie dziś kultowej!W 1987 roku zespół INXS miał już na koncie pięć płyt - i wciąż raczej względny sukces na arenie międzynarodowej. Australijska formacja wciąż pracowała na to, aby stać się szanowaną na równi tak w swojej ojczyźnie, jak i w innych częściach świata. Antidotum na to okazała się być dopiero szósta płyta grupy z Michaelem Hutchence'em na czele, Kick szybko po premierze stał się fenomenem. Napędzany przebojowymi utworami z Need You Tonight, New Sensation, Devil Inside, tytułowym, Mystify oraz balladą Never Tear Us Apart w roli singli podbił listy przebojów, a z INXS uczynił światowe megagwiazdy. Uwaga wszystkich zwróciła się przede wszystkim na niezwykle charyzmatycznego, urodziwego frontmana, którego zaczęto nazywać "nowym Jimem Morrisonem". Michael stał się bożyszczem, spotykał się z najpiękniejszymi kobietami, o jego życiu rozpisywały się wszelakie media - a zainteresowanie wokalistą wpływało na popularność samego zespołu. Nic dziwnego, że kolejne lata spędził on w trasie.Dopiero w 1989 roku muzycy zrobili sobie przerwę, chcąc skupić się na nagraniu materiału na nowy, tak wyczekiwany przez wszystkich album. Już na tym etapie wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, jak ważnym projektem dla INXS jest Kick - stało się więc jasne, że na nowym wydawnictwie nie można odejść daleko od tego brzmienia i ogólnego klimatu. W trakcie prac nad nowościami do macierzystej formacji, jej członkowie znajdowali jednak także czas na zaangażowanie się w inne poboczne projekty - czy to własne, czy kolegów i koleżanek po fachu.Na miejsce nagrań wybrano nowe studio Rhinoceros w Sydney w Australii. Różniło się ono od tych, w których grupa miała okazję pracować do tej pory - było imponująco duże, co wpłynęło, zdaniem samych zainteresowanych, tak na brzmienie albumu, jak i atmosferę w samym INXS. Nowe miejsce, sukces poprzedniego albumu dobrze wpłynął na zespół - nie tylko pracował on nad zupełnie nowymi kompozycjami, ale powrócił i doszlifował te, które istniały w jakimś kształcie już od lat. Wszyscy pozostawali przy tym otwarci na nowe brzmieniowo ścieżki - stąd słyszalny na X blues.Siódmy studyjny album INXS został zatytułowany X i ujrzał on światło dzienne 25 września 1990 roku. Album śladem poprzedniego spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Wśród krytyków przeważały pozytywne opinie na jego temat, nie brakowało jednak i głosów twierdzących, że wydawnictwo aż za bardzo przypomina Kick. Komercyjnie X nie dosięgnął poprzedniczki, ale i tak osiągnął naprawdę dobre wyniki na listach przebojów. Z X wydane zostały cztery single, a każdy zyskał status przeboju. To na fali połączonego sukcesu Kick i X INXS dali pamiętny występ na Wembley, który odbył się 13 lipca 1991 roku i został wydany w formie kultowego dziś albumu koncertowego, Live Baby Live z listopada tego samego roku. Źródlo: Eska Rock
Nie da się ukryć - w 1987 roku INXS znaleźli się na językach całego świata. Formacja wydała świetnie przyjęty, absolutnie przebojowy album "Kick". Wydawnictwem tym zespół postawił sobie poprzeczkę naprawdę wysoko. Spróbować jej dosięgnąć postanowił trzy lata później za sprawą płyty "X" - nie da się ukryć, równie dziś kultowej!W 1987 roku zespół INXS miał już na koncie pięć płyt - i wciąż raczej względny sukces na arenie międzynarodowej. Australijska formacja wciąż pracowała na to, aby stać się szanowaną na równi tak w swojej ojczyźnie, jak i w innych częściach świata. Antidotum na to okazała się być dopiero szósta płyta grupy z Michaelem Hutchence'em na czele, Kick szybko po premierze stał się fenomenem. Napędzany przebojowymi utworami z Need You Tonight, New Sensation, Devil Inside, tytułowym, Mystify oraz balladą Never Tear Us Apart w roli singli podbił listy przebojów, a z INXS uczynił światowe megagwiazdy. Uwaga wszystkich zwróciła się przede wszystkim na niezwykle charyzmatycznego, urodziwego frontmana, którego zaczęto nazywać "nowym Jimem Morrisonem". Michael stał się bożyszczem, spotykał się z najpiękniejszymi kobietami, o jego życiu rozpisywały się wszelakie media - a zainteresowanie wokalistą wpływało na popularność samego zespołu. Nic dziwnego, że kolejne lata spędził on w trasie.Dopiero w 1989 roku muzycy zrobili sobie przerwę, chcąc skupić się na nagraniu materiału na nowy, tak wyczekiwany przez wszystkich album. Już na tym etapie wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, jak ważnym projektem dla INXS jest Kick - stało się więc jasne, że na nowym wydawnictwie nie można odejść daleko od tego brzmienia i ogólnego klimatu. W trakcie prac nad nowościami do macierzystej formacji, jej członkowie znajdowali jednak także czas na zaangażowanie się w inne poboczne projekty - czy to własne, czy kolegów i koleżanek po fachu.Na miejsce nagrań wybrano nowe studio Rhinoceros w Sydney w Australii. Różniło się ono od tych, w których grupa miała okazję pracować do tej pory - było imponująco duże, co wpłynęło, zdaniem samych zainteresowanych, tak na brzmienie albumu, jak i atmosferę w samym INXS. Nowe miejsce, sukces poprzedniego albumu dobrze wpłynął na zespół - nie tylko pracował on nad zupełnie nowymi kompozycjami, ale powrócił i doszlifował te, które istniały w jakimś kształcie już od lat. Wszyscy pozostawali przy tym otwarci na nowe brzmieniowo ścieżki - stąd słyszalny na X blues.Siódmy studyjny album INXS został zatytułowany X i ujrzał on światło dzienne 25 września 1990 roku. Album śladem poprzedniego spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Wśród krytyków przeważały pozytywne opinie na jego temat, nie brakowało jednak i głosów twierdzących, że wydawnictwo aż za bardzo przypomina Kick. Komercyjnie X nie dosięgnął poprzedniczki, ale i tak osiągnął naprawdę dobre wyniki na listach przebojów. Z X wydane zostały cztery single, a każdy zyskał status przeboju. To na fali połączonego sukcesu Kick i X INXS dali pamiętny występ na Wembley, który odbył się 13 lipca 1991 roku i został wydany w formie kultowego dziś albumu koncertowego, Live Baby Live z listopada tego samego roku. Źródlo: Eska Rock
Komentarze
Prześlij komentarz