![]() |
Bovska. Fot. PAP/Marcin Obara |
Jest jedną z najciekawszych postaci na polskiej scenie muzycznej. Piosenkarka, autorka tekstów, kompozytorka, performerka, graficzka, znana z zaangażowania w ważne tematy społeczne. W przedstawieniu tanecznym "Silhouette", Bovską zobaczymy w jeszcze innej roli. – W tym spektaklu śpiewam i tańczę równocześnie, co jest dużym wyzwaniem – powiedziała PAP Life.Już 8 października na deskach Sceny Relax w Warszawie odbędzie się premiera spektaklu tanecznego "Silhouette" - opowieści o współczesnych kobietach, które zmagają się z oczekiwaniami społecznymi i ograniczeniami narzuconymi przez system. To historia poszukiwaniu własnej drogi, historia o sile i odwadze, żeby zawalczyć o siebie. Za reżyserię i choreografię spektaklu odpowiada Lala Bujnowska-Konarska, dla której jest to debiut w roli reżyserki. Konarska podkreśla, że „Silhouette” nie daje jednoznacznych odpowiedzi, lecz stawia pytania i zaprasza do dyskusji na temat równości płci i presji społecznej.Na scenie wystąpi 14 tancerek, które opowiedzą własne historie poprzez ruch. „Silhouette” wykorzystuje taniec high heels (na szpilkach), który w ostatnich latach stał się popularną techniką sceniczną. High heels to nie tylko forma ruchu, ale też sposób na budowanie pewności siebie.edną z artystek, które zobaczymy w spektaklu, jest znana piosenkarka, Bovska. - Z Lalą poznałyśmy się kilka lat temu w grupie Body Teller, która składa się z zawodowych tancerzy, aktorów oraz… mnie. Spotykamy się regularnie, aby wspólnie zajmować się kompozycją ruchu, improwizacją i choreografią. Wystawiliśmy już nawet razem jeden spektakl. A teraz Lala zaprosiła mnie do udziału w „Silhouette” - mówi PAP Life Bovska. Artystka zdradziła, że pasjonuje się tańcem, przede wszystkim współczesnym, od czasów liceum. Brała udział w różnych warsztatach tanecznych, m.in. podczas Festiwalu Teatru w Bytomiu. - Świadomość ciała była dla mnie kluczowa w budowaniu siebie i w moim rozwoju artystycznym. Uważam, że muzyka i taniec są po prostu nierozerwalnie ze sobą związane - podkreśla.W spektaklu „Silhouette” Bovska wykona dwie swoje piosenki: „Dziką” i „Ziemia mi się pali” (obie z albumu „Dzika” – red.). - Te utwory nie zostały wybrane przypadkowo, oba wpisują się w przesłanie spektaklu. „Ziemia mi się pali”, co oczywiście bardzo mnie cieszy, stała się manifestem wolności. Z kolei „Dzika” ma charakter introspektywny, mówi o relacji z samą sobą i osobistym rozwoju - wyjaśnia. W spektaklu Bovska tańczy do obu piosenek: do „Ziemia się pali” z grupą tancerek, do „Dzikiej” w duecie. – Nie tańczę na szpilkach, bo nie znam techniki high heels. Można więc powiedzieć, że wnoszę do tego świata obcy element, tworzący kontrast w opowieści - stwierdza. Spektakl dopełniają nagrania wideo, w których w roli narratorki występuje m.in. Bovska. - Bycie częścią tego projektu jest dla mnie pewnego rodzaju eksperymentem. Tym razem nie mam wpływu na całość, a do tej pory zawsze do tego dążyłam. Teraz znalazłam się w innej roli – przyznaje.Dodaje, że ten rok jest dla niej niezwykle intensywny. We wrześniu wydała swój szósty album „Jestem wierszem”. Artystka występuje też w Operze Poznańskiej w spektaklu „R+J. Romeo i Julia” w reżyserii i choreografii Roberta Bonary. Spektakle z jej udziałem odbędą się między 23 a 26 października. - W „R+J” śpiewam jedną piosenkę, ale zetknięcie się ze światem baletu, który od zawsze mnie fascynował, jest dla mnie po prostu spełnieniem marzeń – przyznaje. (PAP Life)
Komentarze
Prześlij komentarz