John Porter powraca do swoich muzycznych korzeni. „Refill”, odświeżona wersja jednego z pierwszych utworów artysty, to drugi po „Ain’t Got My Music” singiel zapowiadający jubileuszowy album „Helicopters ’45”, który ukazuje się z okazji 45-lecia kultowego debiutu Portera z 1980 roku.„Refill – niepowstrzymana energia, ‘jeżdżąc moim życiem jak motocyklem’. To jeden z moich pierwszych utworów napisanych w Polsce. Cały nastrój opowiada o buncie – częściowo inspirowanym przez moich ówczesnych znajomych, zaangażowanych w walkę z reżimem komunistycznym. Oczywiście, jest też rockandrollowy posmak seksu, pasujący do czasów i gatunku. “Do you wanna a refill?” Oczywiście, że tak! – mówi John Porter. „Helicopters ’45” nie wraca, żeby wspominać stare czasy – to głośny, surowy powrót do korzeni rocka. John Porter bierze na warsztat swój kultowy debiut z 1980 roku i odpala go na nowo – ostrzej, mocniej, z tą samą energią buntu i wolności, która rozpalała scenę lat 80. Na koncertach „Helicopters ’45” Porter zagra cały materiał z legendarnego albumu, uzupełniony o swoje największe klasyki. Zero półśrodków – czysty rock’n’roll, szczery i bezkompromisowy. To będzie trasa dla tych, którzy chcą poczuć gitarowy hałas, dreszcz buntu i adrenalinę na żywo. Porter wciąż gra tak, jakby chciał rozwalić system – głośno, prawdziwie i z dzikim błyskiem w oku. Źródło: Polska Płyta / Polska Muzyka
John Porter powraca do swoich muzycznych korzeni. „Refill”, odświeżona wersja jednego z pierwszych utworów artysty, to drugi po „Ain’t Got My Music” singiel zapowiadający jubileuszowy album „Helicopters ’45”, który ukazuje się z okazji 45-lecia kultowego debiutu Portera z 1980 roku.„Refill – niepowstrzymana energia, ‘jeżdżąc moim życiem jak motocyklem’. To jeden z moich pierwszych utworów napisanych w Polsce. Cały nastrój opowiada o buncie – częściowo inspirowanym przez moich ówczesnych znajomych, zaangażowanych w walkę z reżimem komunistycznym. Oczywiście, jest też rockandrollowy posmak seksu, pasujący do czasów i gatunku. “Do you wanna a refill?” Oczywiście, że tak! – mówi John Porter. „Helicopters ’45” nie wraca, żeby wspominać stare czasy – to głośny, surowy powrót do korzeni rocka. John Porter bierze na warsztat swój kultowy debiut z 1980 roku i odpala go na nowo – ostrzej, mocniej, z tą samą energią buntu i wolności, która rozpalała scenę lat 80. Na koncertach „Helicopters ’45” Porter zagra cały materiał z legendarnego albumu, uzupełniony o swoje największe klasyki. Zero półśrodków – czysty rock’n’roll, szczery i bezkompromisowy. To będzie trasa dla tych, którzy chcą poczuć gitarowy hałas, dreszcz buntu i adrenalinę na żywo. Porter wciąż gra tak, jakby chciał rozwalić system – głośno, prawdziwie i z dzikim błyskiem w oku. Źródło: Polska Płyta / Polska Muzyka
Komentarze
Prześlij komentarz