![]() |
Sporo kontrowersji wzbudził pomnik Tiny Turner, który odsłonięto w jej rodzinnym miasteczku Brownsville w stanie Tennessee. Internauci nie kryją oburzenia. Ich zdaniem pomysł uczczenia artystki był świetny. Wykonanie jednak mocno wątpliwe. Jedna z największych ikon muzyki została upamiętniona w miejscu, gdzie przyszła na świat. W sobotę w miasteczku Brownsville w stanie Tennessee odsłonięto jej pomnik. Ponad trzymetrowa statua Tiny Turner stanęła w parku w Brownsville, niedaleko liceum, do którego uczęszczała piosenkarka. Odlaną z brązu statuę zaprojektował rzeźbiarz Fred Ajanogha. Jak opisuje "Billboard", starał się uchwycić jej sceniczny ruch, charakterystyczny sposób trzymania mikrofonu i bujną fryzurę, którą artysta porównał do "lwiej grzywy". Wykonanie posągu było możliwe dzięki wsparciu około 50 darczyńców. Gdy portal ABC News opublikował na platformie X zdjęcie posągu, ten szybko i bezlitośnie został oceniony przez internautów. Komentujący wytknęli przede wszystkim wyraźny brak podobieństwa do ośmiokrotnej laureatki Grammy. "Uwielbiam Tinę Turner, ale to nie ona" - napisał jeden z internautów. Inna osoba zauważa, że wykonywanie brzydkich posągów powinno być zakazane, a rzeźbę Turner należy zrobić jeszcze raz. Źródło: RMF FM/PAP
Komentarze
Prześlij komentarz